KONSULTACJA

Kiedy nie wiesz, które drzwi otworzyć – Pełnia w Pannie

Cześć!

Pełnia w Pannie z zaćmieniem Księżyca, czyli chaos, chupa chupsy, wewnętrzna starszyzna i biurokracja. 

Ale wszystko po kolei. Zapraszam do czytania. 

Wyobraź sobie, że jesteś w gęstej mgle. Takiej, że swoich własnych stóp nie widzisz, a co dopiero co metr przed tobą. Wyciągasz dłonie i wyczuwasz drzwi. Przesuwasz się w lewo, napotykasz kolejne. Jedne są z chropowatego drewna, inne drewnopodobne z Ikei. Coś Ci podpowiada, że każde z nich możesz otworzyć, tylko… nie wiesz, które. 

Kiedy nie wiesz, które drzwi otworzyć

Co wspólnego mają lite i chucherkowate drzwi z tą Pełnią?
Tyle co PMS i czekolada. DUŻO.

Zaćmienia to czas gwałtownych zmian. Jedne drzwi zatrzaskują się za tobą z hukiem, odcinając przeszłość, inne otwierają się z impetem, jakby zapraszały cię do zupełnie nowego świata pełnego możliwości. Stoisz przerażona i kompletnie nie wiesz, co robić.

Pomyśl, że dla naszych przodków jeżące włosy na całym ciele zaćmienia (Słońce lub Księżyc były pożerane przez ciemne siły, niczym kit kat w fazie lutealnej) były znakiem: Pani Kochana, będzie się działo.

Obecnie wiemy skąd zaćmienia się biorą i jesteśmy tacy mądrzy (hehe), jednakże energetycznie nadal jest to okres o ogromnej intensywności słynący wręcz z wrzucania nas w dziwne sytuacje, często chaotyczne i kryzysowe. Moja rada? 

Zacznij od wybrania swojego ulubionego chupa chupsa (ja biorę truskawkę ze śmietanką;)

Wyobraź sobie, że jesteś w osiedlowym sklepie i masz ochotę na coś słodkiego. Wchodzisz i zamiast kierować się tym, na co twoje ślinianki reagują entuzjastycznym (i mokrym) „taaak!”, podchodzisz do pani ekspedientki i pytasz: – Pani, a który lepszy?

Teraz zamień Chupa Chups na wycenę swojego nowego produktu, założenie firmy, stworzenie pierwszej oferty. A panią ekspedientkę na kogoś bliskiego – przyjaciela, szefa, może wujka biznesmena (męskie nieprzypadkowe, ale mogą być tutaj mocne kobiece postaci jak Pani Jola z osiedlowego, co sobie z każdym poradziła i na krechę nie dawała).

Ja tutaj o tych lizakach, bo decyzje bo decyzje to hot temat, szczególnie teraz, gdy Słońce (nasze centrum) spotyka się z Saturnem (wewnętrzny autorytet). Może w tym tygodniu słyszysz w swojej głowie głosik: „Wybrałaś źle. Zmarnowałaś ostatnie 4 lata życia. Zgubiłaś klucze do pałacu i włamałaś się do pasterskiej chaty w Pirenejach.” I co wtedy? Odpowiedz: „Może biednie, ale za to jakie widoki!”, przegryź swojego ulubionego chupa chupsa zrób realilty check w swoim życiu biorąc pełną odpowiedzialność za swoją przyszłość. 

 

Autorytety proszone do tańca 

Nie wiem, jak wypada ta Pełnia w Pannie w Twoim kosmogramie urodzeniowym, ale na pewno będziesz widzieć, jak otwiera się wokół Ciebie temat bezsensownej pracy, wkurzenie na przestarzałe procedury, biurokracji, poświęcenia w imię, no właśnie – czego?, głębokiego współczucia dla innych istot (tutaj zajrzyj proszę do Osoby Odry). 

W świetle zaś widzę to jako wezwanie do współdziałania, obierania mniej popularnych kierunków zawodowych, szukając inspiracji w naszym duchu, nowym(!) ulubionym smaku chupa chupsa i wsparciu mądrości tych, którzy byli tu przed nami. 

Poczucie własnej wartości i umysł na wstecznym 

Wenus w retrogradacji oraz goniący ją od 15.03 Merkury są niczym zabranie Wojowniczki z pola walki i cofnięcie jej do procesu rekrutacji. Jeszcze raz musi odbyć szkolenie, które przecież już zaliczyła, prycha pod nosem, bo przecież już była gotowa do walki! 

Takie ponowne lekcje mogą Cię czekać w tematach finansowych, przyjemności w życiu, byciem na TAK w relacji ze sobą. Krótko mówiąc to jest taki okres, w którym zachęcam Cię do pielęgnowania Królowej w sobie, abyś po retrogradacji wjechała na wojenne narady na białym koniu w złotej zbroi. 

Zaś Mekrury, Twoja Panna Logiczna, zostanie odciągnięta od liczb, opiniowania i kalkulowania wszystkiego, bo podróż z Barana do Ryb przypominać będzie raczej podróż szamańską niż zajęcia w szkolnej ławce.

To doskonały moment na tworzenie, pisanie i przeliczanie wizji przyszłości wzbogaconych o głębszą, neptuniczną perspektywę.


A może da się inaczej?

Wewnętrzny autorytet, miejsce, z którego możesz czerpać niczym z głębokiej górskiej studni, pomoże Ci wytrwać w tych szalonych czasach, stawiać na decyzje zgodne z sercem i moralnością.

Ja wiem, że gdyby to było takie proste to wszyscy wiedzielibyśmy dokładnie, które drzwi otworzyć, klucze nie wypadałyby z rąk, a ważne decyzje podejmowalibyśmy szybciej niż Usain Bolt w biegu na 100 metrów (9,69 s). 

Ale! Dzisiaj chciałabym Cię zostawić z tym poczuciem, że zawsze masz wybór, nawet w tym chaosie i we mgle. Że zawsze masz przed sobą do otwarcia jakieś nowe drzwi, a klamkę znajdziesz kierując się wewnętrznym głosem, silnym niczym Adele w albumie 21.

Zadawaj sobie pytanie podczas okna zaćmień (14.03-29.03): Może da się inaczej?

Słyszymy się za dwa tygodnie. 

Ściskam,
Klaudia

Ostatnie posty